Fredro – polski Molier
W tych komediach – dzięki geniuszowi pisarza – bohaterowie (niezależnie od ubioru) stają przed nami nadzy w swych namiętnościach, uporach, zawiściach, wyrachowaniach, a także marzeniach i pragnieniach, choćby zgody, szczęścia, miłości. Jeśli te marzenia się urzeczywistniają, to dzięki zastosowaniu konwencji komediowej, która nakazuje rozsupłać najbardziej zawiłe intrygi i pogodzić się protagonistom. A nam widzom przyklasnąć z uśmiechem szczęśliwemu rozwiązaniu, nawet najbardziej niespodzianemu. Ten uśmiech, może najbardziej z ludzkich odruchów, jest próbą opanowania zła i grozy świata.
prof. dr hab. Anna Kuligowska - Korzeniewska Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza
Śluby panieńskie, Pan Jowialski, Zemsta mogą być na pamięć znane i wciąż grane, a przecież nigdy ogranymi być nie mogą, równie jak Świętoszek, Skąpiec i Mizantrop, bo w nich prawda, życie, świeżość i jakiś niezrównany urok nieśmiertelności.
Jest strona teatru Fredry nader dla nas zbawienna.[…] Najnieszczęśliwszy naród nie może żyć tylko łzami i westchnieniami; potrzebny i jemu śmiech do zdrowia, ale musi być on szczerym, uczciwym, samorodnym rodzinnym. Twórcą tego porozbiorowego śmiechu był u nas Fredro.
Stanisław Koźmian reżyser, dyrektor teatru, krytyk i tłumacz (1836 - 1922)
Przeżyłam jakoś 95 lat na tym marnym świecie dzięki odziedziczonemu po dwóch babkach Fredro poczuciu humoru. Kiedy wzrasta się, wśród opowiadanych dowcipnych rodzinnych anegdotek i wierszy, pozostaje w człowieku na całe życie niewyczerpana doza optymizmu i pogody ducha.
Elżbieta z Szeptyckich Weyman prawnuczka Aleksandra Fredry (1923 - 2018)
Aleksander hr. Fredro jest najbardziej żywy ze wszystkich nieżyjących i żyjących dramatopisarzy razem wziętych. Prawdziwym, rzetelnym i wymiernym na to dowodem jest zgromadzona w naszym archiwum dokumentacja i nieubłagana statystyka, która z niej wynika. Żeby ograniczyć nasze spojrzenie tylko do czasów powojennych – to proszę sobie wyobrazić taki fundamentalny dla postawionej tezy fakt, że od 1945 roku nie było w Polsce żadnego, naprawdę ż a d n e g o sezonu teatralnego (a minęło już 78 takich sezonów), w którym nie grano by utworów Aleksandra Fredry. Nie ma też w Polsce ani jednego teatru dramatycznego, ani jednego, który by w swojej historii, w czasie swojej działalności, nie zagrał sztuki tego autora.
Dorota Buchwald Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego
Aleksander Fredro całe życie związany był ze Lwowem, Rudkami i Beńkową Wisznią. Historia pozostawiła jednak te tereny po drugiej stronie granicy Polski. Dlatego Fundacja postanowiła, że Dom Komedii Aleksandra Fredry będzie miał swoją siedzibę w należącym przed II wojną światową do naszej rodziny pałacu w Łaszczowie (pow. tomaszowski woj. lubelskie). Kompleks łaszczowski, na który składa się pałac i oficyna oraz otaczający je przepiękny park, to obiekt „domagający się” rewitalizacji i przywrócenia należytego wyglądu i funkcji. Jest sklasyfikowany jako zabytek architektury i wpisany do wojewódzkiego rejestru zabytków.
Maciej Szeptycki Prezes Fundacji Rodu Szeptyckich